wtorek, 25 grudnia 2012

Suzanne Collins "Igrzyska śmierci"

Autor: Suzanne Colins
Tytuł: "Igrzyska śmierci"
Seria: "Igrzyska śmierci" (część pierwsza)
Ilość stron: 351

"Wesołych Głodowych Igrzysk! I niech los zawsze wam sprzyja!"

Na ruinach aktualnych Stanów Zjednoczonych powstało państwo Panem. Liczyło ono sobie 12 dystryktów. Niegdyś było ich 13, lecz przed 74 laty dystrykty zbuntowały się oraz wybuchło powstanie. Na pamiątkę tamtych wydarzeń co roku organizowane są Głodowe Igrzyska i każdy z dystryktów ma obowiązek dostarczyć do Kapitolu daninę z jednego chłopaka i jednej dziewczyny w wieku 12-18 lat. Odbędą oni walkę na śmierć i życie, a tylko jedno przeżyje. Szesnastoletnia Katniss Everdeen mieszka wraz z matką i dwunastoletnią siostrą Prim w najbiedniejszej części 12 Dystryktu. W dniu dożynek do Igrzysk zostaje wylosowana jej siostra. Dziewczyna  zgłasza się, aby zająć jej miejsce. Wylosowany zostaje też Peeta Melark, syn piekarza. Zostają oni przewiezieni do Kapitolu. Biorą tam udział w szkoleniu trybutów, a następnie w prezentacji indywidualnej. Potem 
lądują na arenie, aby stanąć twarzą w twarz ze śmiercią, żywiołami oraz pozostałymi trybutami. Peeta sprzymierza się z zawodowcami, czyli trybutami z 1,2 i 4 Dystryktu, którzy do 18 roku życia są szkoleni, a potem dobrowolnie zgłaszają się do Igrzysk. Katniss idzie całkiem nieźle, zostaje obdarowywana przez sponsorów. Czy uda jej się zwyciężyć?

Ta książka jest wspaniała. Pod względem fabularnym (i nie tylko) urzekła mnie. Ma wartką akcję, temat nie jest oklepany. Oryginalny pomysł, który strasznie mi się spodobał i sprawił, że ta książka aktualnie jest na mojej Liście Najlepszych Książek.

Mimo że jest napisana w czasie teraźniejszym (osobiście wolę gdy pisane jest w przeszłym) bardzo mi się spodobała. Razem z bohaterami (a głównie razem z bohaterką, bo to właśnie ona jest narratorką) przeżywałam wszystkie emocje. Czasami mnie zadziwiała, a czasami rozśmieszała. Szybko się ją czyta, ponieważ napisana jest przystępnym językiem. Niesamowicie wciąga i trzyma w napięciu. Na prawdę godna polecenia. Od dawna żadna książka tak bardzo mnie nie wciągnęła jak ta.

Co do okładki - moim zdaniem mogłaby być ładniejsza, ale zła nie jest. Co prawda nie sprawia, że czytelnik nie może od niej oderwać oczu i wiele książek okładkami przyciąga bardziej niż ta, ale to nie szkodzi, bo tak czy siak to treść się liczy (a jest wspaniała) i nie należy oceniać książki po okładce.

Ocena ogólna: 10/10

piątek, 21 grudnia 2012

Ewa Barańska "Nie odchodź, Julio"


Autor: Ewa Barańska
Tytuł: "Nie odchodź, Julio"
Ilość stron: 254

Wiktor jest chłopakiem Idy, pięknej, ale wymagającej dziewczyny. Gdy pewnego razu idzie wraz z nią na ognisko do jej koleżanki, poznaje Julię - siostrę Kaliny. Jest ona nieśmiałą, oczytaną i inteligentną dziewczyną. Powoli rodzi się między nimi uczucie. Jednak los im nie sprzyja. U Julii zostaje zdiagnozowana niewydolność nerek. Wiktor kończy swój związek z Idą. Wspiera Julię oraz postanawia oddać jej jedną swoją nerkę. Niestety dobre chęci to nie wszystko, badania wykazują, że nie nadaje się on na dawcę dla swej dziewczyny, później narzeczonej. Aczkolwiek ich miłość rozkwita. Czy uda im się stawić czoła przeciwnościom losu?

Kilkakrotnie spotkałam się już z twórczością pani Barańskiej. Czytając tą książkę momentami robiło mi się słabo. Autorka nieco zbyt dokładnie, jak na mój gust, opisuje takie czynności jak wbijanie igły w przetokę, a trochę za mało dokładnie te przyjemniejsze aspekty jak wygląd bohaterów itp.  Lektura ta ukazuje realia życia osób chorych zgrabnie wplątując wątek miłosny. Nie żałuję, że ją przeczytałam. Jest bardzo wartościowa.

Ocena ogólna: 7/10

niedziela, 16 grudnia 2012

Rachel Hawkins "Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło"


Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: "Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło"
Seria: "Dziewczyny z Hex Hall" (część druga)
Ilość stron: 319

Po semestrze w Hekate Sophie jedzie na wakacje do Anglii wraz z ojcem. Zabiera ze sobą Jennę i Cala. Ojciec, po którym odziedziczyła demonizm stara się odciągnąć ją od postanowienia o poddaniu się Redukcji przez Sophie. W międzyczasie dziewczyna poznaje parę nastolatków-demonów – Nicka i Daisy. Pewnego razu wybierają się całą paczkę na imprezę do klubu tylko dla Prodigium. Niestety ktoś z bawiących się doniósł o ich obecności i L'Occhio di Dio napadło na klub. Sophie spotyka tam nie kogo innego jak Archera Cross'a, który daje jej monetę mówiąc, że znajdzie ją, a teraz ma uciekać. Sophie uczy się panować nad swoimi potężnymi mocami pod nadzorem ojca. Spotyka się z Archerem i razem teleportują się na wyspę Graymalkin. Dokonują tam odkrycia, iż siostry Casnoff przywołują demony. Oczywiście są w sobie bezgranicznie zakochani, jednak nie okazują tego. Archer jednak wyznaje Sophie swoją miłość. Podczas gdy oni gruchają jak gołąbki Lara traci panowanie nad Nickiem i Daisy. Dochodzi do spotkania Sophie i Archera jednak przyłapuje ich Rada. Co z tym zrobią?

Książka bardzo mi się podobała, jak i pierwsza część. Czasami była przewidywalna, ale i tak była świetna. Słuchając Sophie jakbym widziała siebie – co drugie jej zdanie to sarkazm. Naprawdę miło czytało się tą książkę, ma ciekawą fabułę. Ogólnie lubię książki fantastyczne. Polecam ją gorąco.

Ocena ogólna: 7/10

sobota, 15 grudnia 2012

Rachel Hawkins "Dziewczyny z Hex Hall"


Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: "Dziewczyny z Hex Hall"
Seria: "Dziewczyny z Hex Hall" (część pierwsza)
Ilość stron: 300

Sophie Mercer ma szesnaście lat i jest czarownicą. Pewnego dnia zaklęcie miłosne, którego użyła dla koleżanki, Felicii, wyszło aż za dobrze. Z tego powodu trafia ona do Hekate Hall - poprawczaka dla potworów. Poznaje tak Archera Cross'a - zabójczo przystojnego i inteligentnego chłopaka, w którym się zakochuje. Poznaje też Elodie, która jest jego dziewczyną, a przy okazji nie cierpi Sophie. Elodie wraz z koleżankami - Anną i Chaston chcą przyjąć ją do swojego sabatu, ale tylko ze względu, że jej moc jest im potrzebna. Tymczasem w szkole mają miejsce dziwne ataki na uczniów.Wyglądają na ataki wampirów, ale czy na pewno? 

Książka ta, mimo że temat jest nieco oklepany, jest bardzo ciekawa i wciągająca. Nie mogłam się od niej oderwać. Napisana przystępnym językiem, bardzo przyjemna. Ogólnie wrażenia mam bardzo pozytywne. Czytałam ją po raz drugi i choć znałam już zakończenie, miło się czytało. 

Ocena ogólna: 7/10

niedziela, 9 grudnia 2012

Dorota Terakowska "Córka czarownic"



Autor: Dorota Terakowska
Tytuł: "Córka czarownic"
Ilość stron: 358

W dawnym Wielkim Królestwie opanowanym przez Najeźdźców wychowywana jest kolejno przez cztery Czarownice złotowłosa dziewczyna, o oczach jak niebo przed burzą. Nie zna ona swojego imienia, nie wiem kim byli jej rodzice, skąd pochodzi. Posiada niewielki dar magiczny. Uczy się przemieniać szyszki w wiewiórki i na odwrót, czytać w myślach, rozmawiać z gwiazdami. Co kilka lat przechodzi spod opieki jednej Opiekunki do drugiej. Każda uczy ją innych rzeczy. Jednej zadaniem było zapoznać Dziewczynę z Księgą Wielką, innej rozbudzić w niej miłość i szacunek do Matki Natury. Za każdym razem gdy pyta ona o swe imię Czarownice trzymają język za zębami, zbywają ją słowami "już wkrótce się dowiesz". Istnieje też Pieśń Jedyna głosząca, iż za 777 lat od podbicia przez Najeźdźców Wielkiego Królestwa zostanie ono wyzwolone. Czy Dziewczyna ma z tym jakiś związek? Aby się tego dowiedzieć trzeba przeczytać książkę.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Doroty Terakowskiej. Szczerze powiedziawszy trudno mi było przebrnąć przez początek tej książki. Lekko mnie nużył. Jednak po paru rozdziałach zaciekawiło mnie to. "Córka czarownic" to nie książka, którą się czyta i odkłada na półkę. Trzeba ją przede wszystkim zrozumieć. Pokazuje wiele wartości takich jak przyjaźń, miłość, jednak nie mogę zaliczyć jej do grona moich ulubionych lektur.

Ocena ogólna: 6,5/10

środa, 5 grudnia 2012

Tak na początek.

Mam na imię Asia. Jednym z moich zainteresowań jest czytanie książek. Uwielbiam to robić w wolnym czasie. Postanowiłam, że założę bloga, aby dzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat różnych książek. Myślę, że każdy znajdzie tutaj  coś dla siebie. Od czasu do czasu możliwe, że pojawi się recenzja filmu lub czegoś innego, ale głównie blog będzie o książkach. Mam nadzieję, że się Wam spodoba :)