niedziela, 28 kwietnia 2013

Recenzja filmu - Księżna (2008)

Tytuł oryginalny: „The Duchess”
Reżyseria: Saul Dibb
Scenariusz: Anders Thomas Jensen, Jeffrey Hatcher, Saul Dibb
Muzyka: Rachel Portman
Produkcja: Francja, USA, Wielka Brytania, Włochy
Gatunek: dramat historyczny, kostiumowy
Czas trwania: 1h 45 min. 

Film pt. "Księżna" z 2008 roku otrzymał 3 nagrody, np. Oscara za najlepsze kostiumy. Otrzymał też 13 innych nominacji, m. in. do Złotego Globu za najlepszego aktora drugoplanowego (Ralph Fiennes). 

Film opowiada historię Georgiany Cavendish (Keira Knightley). Akcja rozgrywa się w XVIII wieku, w Anglii. 16-letnia Georgiana wyróżnia się urodą spośród innych młodych arystokratek. Szczególnie interesuje się nią młody Charles Grey (Dominic Cooper). Dziewczyna odrzuca jednak jego zaloty, gdy na horyzoncie pojawia się książę Devonshire (Ralph Fiennes), który wyraża chęć zawarcia z nią związku małżeńskiego. Georgiana podekscytowana na myśl o uzyskaniu wysokiej rangi społecznej zapomina o Greyu. I rzeczywiście - osiąga wysoki status, ale mąż traci nią zainteresowanie. Wdaje się w liczne romanse, nie zwraca na nią uwagi. Księżna będzie musiała wybrać pomiędzy wygodami życia, a miłością.
"Księżna" jest dobrym dramatem historycznym. Lubię takie klimaty - arystokraci, dawne czasy i te sprawy. Ale oglądałam lepsze produkcje w tym stylu. Ten film momentami był monotonny, ale po jakimś czasie wciągnął mnie w swoją historię. 
Akcja rozgrywa się tutaj szybko. Ale w tym przypadku nie jest to zaleta. Niektóre rzeczy, które życzyłabym sobie zobaczyć dokładniej są pokazane zbyt zdawkowo jak na mój gust. Niektóre wręcz przeciwnie - za bardzo się wleką. Film nie jest jakoś szczególnie trzymający w napięciu, ale przewidywalnym też go nazwać nie można. Mimo tych wad mocno na mnie oddziałał i wzbudził wiele emocji. Byłam zbulwersowana tym, jak traktowano niegdyś kobiety. Chociaż wiedziałam, że dawniej płeć piękna nie miała żadnych praw, oglądając ten film się zdenerwowałam. Myślałam, że tam zaraz wejdę do filmu i porządnie przywalę temu księciu od siedmiu boleści. Po prostu uważam, że zachowywał się karygodnie. Sam po chwili stracił zainteresowanie Georgianną, wdawał się w mnóstwo romansów. A ona nic z tym nie mogła zrobić, jakoś musiała to znosić. Ale potem on miał romans z osobą drogą swej żonie (nie chcę tu spojlerować za bardzo)! Księżna zaproponowała im, że oni będą sobie mieszkać w pałacu, a ona będzie wiodła szczęśliwe życie z Charlesem Greyem, bo w końcu dopuściła do głosu uczucia do niego. Ale nie! Bo ona ma być wierna jemu i tylko jemu, ale on może sobie mieć 50 innych kobiet! Było to dla mnie dołujące.

Gra aktorska w tym filmie była bardzo dobra. Keira Knightley wyśmienicie poradziła sobie z odegraniem XVIII-wiecznej arystokratki. Ralph Fiennes i Dominic Cooper trochę gorzej od Keiry odegrali swoje role, ale też nieźle sobie poradzili. 

Film ten ma wspaniały klimat. Nie dziwię się, że otrzymał Oscara za kostiumy, bo są naprawdę świetne. Podsumowując: "Księżna" nie jest jednym z najlepszych filmów tego gatunku, ale uważam, że warto obejrzeć. 

Ocena ogólna: 7/10 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz