środa, 13 marca 2013

Eric-Emmanuel Schmitt "Oskar i pani Róża"

Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Tytuł: "Oskar i pani Róża"
Ilość stron: 78 

10-cio letni Oskar choruje na białaczkę. Wie on doskonale, że niebawem umrze. W szpitalu odwiedza go ciocia Róża - starsza pani, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Przekonuje ona go,by zaczął pisać listy do Boga. Między chłopcem, a kobietą zawiązuje się przyjaźń.

„...życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.”


Tyle dobrego się nasłuchałam o tej książce, a raczej opowiadaniu, że po nią sięgnęłam. I nie żałuję, że to zrobiłam. Książka jest bardzo piękna. Jest to świetna opowieść o tym, że trzeba cieszyć się życiem, żyć chwilą. Niesie wiarę. Choć powiedzieć, że diametralnie odmieniła moje życie nie mogę, zmusza nas do refleksji. 

Mimo trochę przygnębiającego końca, ma w sobie wiele humoru. Śmiech autorowi nie jest obcy. Strasznie chciało mi się śmiać, np. gdy podrywał Peggy Blue.  Pan Schmitt wspaniale pokazał młodość, chorobę, miłość i wizję nieuniknionej śmierci z perspektywy dziecka.

Samego Oskara bardzo polubiłam. Miał charakterek. W bardzo zabawny sposób opisywał w listach do Boga swoje przeżycia, zmartwienia i przemyślenia, bowiem ta książka to nic innego jak właśnie listy, które pisał Oskar.

„Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.”

Zapraszam wszystkich do lektury tego opowiadania. Jest niebanalne, świetnie napisane i mądre.

Ocena ogólna: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz