niedziela, 31 marca 2013

Joanna Jagiełło "Kawa z kardamonem"

Autor: Joanna Jagiełło
Tytuł: "Kawa z kardamonem"
Ilość stron: 247
Wydawnictwo: Literatura
Seria: Plus minus 16

Piętnastoletnia Linka odnajduje starą fotografię, która kryje wstydliwą rodzinną tajemnicę. Dziewczyna próbuje dowiedzieć się prawdy, lecz nikt nie rwie się, by odpowiedzieć na nurtujące ją pytania. Jakby tego było mało Linkę czeka egzamin gimnazjalny. W przygotowaniu się do niego i odkryciu prawdy pomaga jej kuzyn przyjaciółki - Adrian. Dziewczynę czeka wiele innych problemów takich jak kłótnia z przyjaciółką, miłość, z której nie do końca zdaje sobie sprawę. 

Cudów się nie spodziewałam, naprawdę, ale bardzo się zawiodłam na "Kawie z kardamonem". Na pierwszy rzut oka książka wydaje się interesująca. Pomysł sam w sobie może i nie taki zły, ale "Kawa..." nie przypadła mi specjalnie do gustu z kilku powodów.

Książka ta jest do bólu przewidywalna. Po kilkudziesięciu stronach wiedziałam dobrze jak zakończy się ta powieść. Z założenie ta książka miała być młodzieżówką lekko detektywistyczną. Cóż, z tą detektywistycznością nie do końca wyszło. W książce nie ma cienia tajemnicy, niepewności o losy bohaterów. Wszystko jest podane na tacy. Zagadkę zawartą w fabule rozwiązałby pięciolatek.  Nie było ani trochę dreszczyku emocji.

Poza tym główna bohaterka była niesamowicie irytująca. Była niezdecydowana, niestała w uczuciach, samolubna... Po prostu strasznie mnie wkurzała. Czasami miałam ochotę wejść do książki i mocno nią potrząsnąć. Kaśka to nawet nie miała charakteru, a Adrian był zbyt opanowany jak na chłopaka. Postacie nie są mocną częścią powieści.

Styl autorki też zachwycający nie jest. Pani Joanna pisze poprawnie. Po prostu poprawnie. Ma dosyć lekkie pióro, aczkolwiek nie doszukałam się w "Kawie..." błyskotliwego poczucia humoru, wspaniałych metafor, ciekawych przenośni i barwnych epitetów.

Ale ta powieść ma jeden plus. Nawet szybko się ją czyta. Jest krótka i zwięzła.

Na pewno nie darzę tej pozycji szczególną sympatią, i raczej do niej nie powrócę. Ogólnie to nie polecam, ale jak już ktoś żywcem nie ma co czytać, to myślę, że przeżyje.

Ocena ogólna: 4/10 

2 komentarze:

  1. TA KSIĄŻKA JEST ŚWIETNA!
    Nie wiem ile ma Pan/Pani lat, ale mnie 14 lat-ce bardzo się podobała. nie zgadzam się z tą recenzją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna pani. Też jestem nastolatką i takie są moje odczucia. Każdy ma prawo mieć własne zdanie, a moje jest akurat takie.

      Usuń